Ks. Jacek Jagodziński urodził się w Węgrowie 6 stycznia 1967 r. Na kapłana został wyświęcony w Siedlcach 15 czerwca 1991 r. Po święceniach pracował jako wikary trzy lata w parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Garwolinie i pięć lat w parafii św. Stanisława w Siedlcach. Stąd wyjechał 16 września 1999 r. do Soczi w Rosji. Chciał pomóc w pracy swemu bratu Dariuszowi, który od roku został proboszczem w Soczi i roztaczał także opiekę nad katolikami w Abchazji.
Abchazja ze stolicą Suchumi jest niewielką prowincją w północno-zachodniej Gruzji nad Morzem Czarnym. Gdy rozpadał się Związek Radziecki i różne republiki odzyskiwały niezależność, również ta mała prowincja chciała oderwać się od Gruzji. Szybko doszło do formalnej wojny między Abchazją i Gruzją. Szanse walczących stron były nierówne. Abchazom pomogła w walce z Gruzją Rosja, która chciała upokorzyć Gruzinów i wymusić w ten sposób zgodę Gruzji na bazy rosyjskie na swoim terenie. Gruzini musieli ustąpić. Abchazja uzyskała niezależność, ale tej niezależności nie uznał żaden kraj. Gruzja w dalszym ciągu uważa ją za zbuntowaną swoją prowincję.
Skutki wojny z Gruzją w latach 1992-1993 przyniosły ogromne zniszczenia i zubożenie miejscowej ludności. Gruzja nałożyła na Abchazję blokadę gospodarczą, co jeszcze bardziej zwiększyło i tak wielką biedę i doprowadziło ten kraj do skrajnej nędzy. Brakuje tu wszystkiego: nie ma bieżącej wody, nie ma prądu, nie ma szpitali, aptek, przemysłu; za to panuje powszechne bezrobocie w miastach i chroniczny brak żywności. Tylko łagodny klimat i rosnące cały rok trawy, zioła, różne owoce chronią ludzi przed głodową śmiercią.
W Suchumi zachowała się katolicka kaplica, zbudowana jeszcze za carskich czasów przez zsyłanych tu na wygnanie katolików.
Gdy po roku 2004 (po wojnie w Czeczenii) dalsze dojazdy do Suchumi w Abchazji stały się niemożliwe, biskup K. Pikel mianował ks. Jacka proboszczem w Anapie.
Obecnie sytuacja księży rzymskokatolickich w tym rejonie znacznie się skomplikowała. Ponad 90 % parafian w tej części diecezji saratowskiej stanowią Ormianie. Ormianie posiadają odrębny obrządek liturgiczny od obrządku łacińskiego (rzymskiego). Dotychczas nie mieli swoich duchownych na terenie Rosji, a więc wszyscy katolicy ormiańscy korzystali z posługi księży rzymskokatolickich.
W tym roku przyjechał do Rosji katolicki biskup obrządku ormiańskiego. Zarejestrował katolickoormiańską parafię w Moskwie (nabożeństwa w tym rycie odbywają się w katedrze łacińskiej ) i powoli przejmuje od naszych księży parafie, w których są Ormianie. Obecnie ma tylko 4 księży we własnym obrządku . Jasną jest rzeczą, że tych czterech księży ormiańskich nie jest w stanie obsłużyć wszystkich parafii w Rosji, w których przewagę stanowią Ormianie. Jak długo zostaną tam jeszcze księża rzymskokatoliccy, tego nie wiadomo. (Ks. Zbigniew Tonkiel - ztonkiel@vp.pl )